Uwielbiam takie zestawienia kolorystyczne, a Wy? Żywe, soczyste, kontrastujące. Jak lody truskawkowo - pistacjowe z czekoladowym wafelkiem ;) Albo jak różowe tulipany na młodej wiosennej trawie wydzierającej się spomiędzy wilgotnych bruzd zdrowej ziemi.
To eksplodujące pudełko ślubne przygotowałam na wiosenny, kwietniowy ślub. Miałam jeszcze zachowane z dawien dawna papiery do scrapboookingu z kolekcji Czerwcowa Noc Wycinanki, zdaje się, że obecnie już niedostępne, a szkoda! Przydały mi się wykrojniki walizki, telewizor, polaroid ramki i wózek, kilka wycinanek z birmaty i oczywiście ręcznie robione materiałowe kwiaty i listki.
Na środku eksplodującego pudełka umieściłam pudełeczko z wieczkiem - na prezent, a życzenia płyną prosto z telewizora :)
Zdjęcia: nieoceniony Sławek Kociu Kotowicz, dziękuję!
Zdjęcia: nieoceniony Sławek Kociu Kotowicz, dziękuję!
Pudełko jest prześliczne, kolorki rewelacyjne! Bardzo dziękuję za gościnę na moim blogu i miły komentarz :) Pozdrawiam serdecznie, Kasia :)
OdpowiedzUsuń